Radość ogromna. Na śniadanie zjadłam owsiankę na mleku, wypiłam kawę. Teraz w pracy przygotowałam zestaw
zielona herbata, czerwona i kawa :p
Po pracy A6W dzień 7
Mel b- ramiona, brzuch, pośladki
Ćwiczenia na poślady sa okrutne. Czuję ogromny ból. Mam nadzieję, że będą efekty. Latem trzeba w końcu odziać bikini ;)
Megaphragma
21 listopada 2013, 08:57Tak Mel B wymiata, ale warto;)Jest ból, jest efekt, jest radość;)
DietetyczkaNaDiecie
19 listopada 2013, 21:30życzę wytrwałości, zwłaszcza z a6w - ostatnie dni są najgorsze, ale...warto!
aska_bmwm3
19 listopada 2013, 14:14Jesteśmy dokładnie na tym samym etapie:D Idziemy łeb w łeb:D
x001x
19 listopada 2013, 10:25ja zaczynałam od 85 ;-)
anna290790
19 listopada 2013, 10:12Gratuluję;) Ja też wyczekiwałam tej szóstki z przodu jak zbawienia:) Trzymaj się ciepło:)
x001x
19 listopada 2013, 09:36Lepsze te cwiczenia niz tye na brzuch jak dla mnie :D gratuluję i zazdroszczę 6! wytrwalosci!
lemoone
19 listopada 2013, 09:28no to możemy razem walczyć, bo podobnie ważymy :D tyle,że dzisiaj moja pokazała 69,4 :D Walczymy!
gumisqa
19 listopada 2013, 09:24gratulacje :)
Megaphragma
19 listopada 2013, 09:23Będą będą;) Oby tak dalej;)
haveheart
19 listopada 2013, 09:23super!!! :) marzenie