Poprzedni rok, był jednym z najgorszych z dotychczasowych w moim życiu. Dobrze że już się skończył.
A z okazji wczorajszych beznadziejnych urodzin życzę sobie powodzenia na obronie ( w marcu, bo w lutym się nie wyrobię), może znalezienia swojego miejsca na świecie i chyba zdrowia. A i może jakiejś miłości...chociaż na tym polu to mam jakiegoś pecha.
Pilunia
6 stycznia 2015, 19:18Wszystkiego najlepszego. Niech ten zeszły rok przepadnie dla mnie tez był najgorszy w życiu ;/