Hej dziewczyny!!!
Piątek pełen przygód i śmiechu do rozpuchu
brzucha.Humorek dopisywał,
razem z nowo poznaną koleżanką
(angielką) miałyśmy dzień śmiania się z niczego.
Wyśmiałam się po pachy,
a tym sposobem rozbawiłam ją bo była przygnębiona.
Miałam się wybrać na siłownie,
niestety nie poszłam.
Moje nowe buciki,
które kupiłam ostatnio obtarły mnie do krwi
i ledwo ciągłam nogi za sobą.
Zakupy co tygodniowe zaliczone.
W domy wylądowałam dopiero po 20.
Szybki prysznic i późny obiadek.
therock
10 czerwca 2013, 13:41Śmiech spala dużo kalorii:D
marysia22
9 czerwca 2013, 23:11:) :D :P hihihihi
ojtajolunia
9 czerwca 2013, 22:28Śmiech to zdrowie :-D
PannaKatarzyna1994
9 czerwca 2013, 16:09Takie 'uśmiechnięte' dni są bardzo pozytywne! Oby takich więcej! :))
Julia551
9 czerwca 2013, 14:06Heh no i git!Podobno śmiech przedłuża życie^^;))