U mnie dzionek spędzony
tym razem na leniwo.
U nas mieliśmy święto;
więc dzionek wolny od pracy zwany Holiday- em.
Mały być porządki w garderobie,
ale ostatecznie była kanapa.
Wymęczona byłam tymi wojażami
w weekend i dlatego.
Nogi odmawiały posłuszeństwa.
Na dodatek Mężyk narzekał na palec u nogi,
miał cały siny i nic nie pomagało.
Jak graliśmy poprzedniego
dnia w siatkę;
źle skoczył i palec legł kontuzji.
Towarzyszyłam tak więc mu na kanapie ;-)
Na obiadek przygotowałam
Ryż
pieczony łosoś w piekarniku
do tego
pyszna surówka z
kapusty Pekińskiej.
Mniam.mniam ;-)
therock
29 maja 2013, 00:31Aaaaa.... mam łososia w zamrażalniku:) przypomniałaś mi:)
Ana96
28 maja 2013, 22:41Taki leniwy dzien napewno sie przyda! Powodzenia:-D