Zaraz mykam na zakupy do sklepu,takie najpotrzebniejsze rzeczy kupić. Może coś upoluje też dla siebie ładnego....To się okaże ;-)
Chociaż pogoda nie mobilizuje żeby wyjść na spacer (strasznie u mnie sypie śnieg),ale postanowiłam się trochę przejść a nóż-widelec cokolwiek spale z kalorii,hehehe na spacerku.
To widok z mojego okienka
Chciałam uchwycić jak sypie śnieg na zdjęciu po niżej ale nie dało rady bo jest silny wiatr
Moje Menu:
I Śniadanie: 2 kromki pieczywka z makreła w sosie pomidorowym
II Śniadanie: Shake bananowy własnej roboty
Obiad: Rybka pieczona
A potem jabłuszko i jakiś jogurcik,zapewne od sucharków też się nie odgonię ; -)
Trzymajcie się cieplutko!!!
TwojaLota
22 stycznia 2013, 10:19Oj ten mróz jest straszny, u nas już tylko lód, lód i lód wszędzie ;D powodzenia ;)
funnygames
21 stycznia 2013, 21:44oj, co prawda, to prawda - aż się nie chce wychodzić na taki mróz
ojtajolunia
21 stycznia 2013, 20:14Jasne jeden dzień laby dobrze czasem robi:)
aurinzu
21 stycznia 2013, 16:17ale bialutko :). Miłego dnia :)
ita1987
21 stycznia 2013, 12:47Ale biało!