Witajcie!
Hmm nie mam się zbytnio nad czym rozpisywać. Powoli staram się jeść coraz mniej ,więcej i intensywniej ćwiczyć, mam nadzieję, że mi się uda. Niestety nie widzę efektów jak na razie :( ale może jeszcze za wcześnie? Jedynym efektem jest to, że przez ćwiczenia i całe związane z tym endorfiny czuję się lepiej i nie mam tak jak zwykle o tej porze roku dołka nastrojowego związanego z brzydką pogodą, brakiem Słońca itd. Niestety wskazówka wagi dalej rozpędza się do moich 60 kg :(
Dzisiejsze ćwiczenia:
8 dzień a6w
100 brzuszków
35 minut hula-hop
5 minut skakanki jako rozgrzewka
10 minut Mel B brzuch
10 minut Mel B nogi
A propos,
Może i jestem dziwna. Ale oprócz tego, że chcę zrzucić parę centymetrów z brzucha i ud chcę też zrzucić parę centymetrów z biustu. Denerwuje mnie to, że np. mój brat się podśmiewa, że dlatego mam taki duży rozmiar biustonosza, bo mam cycki z tłuszczu. Denerwuje mnie też fakt, iż mając w klasie ponad 25 chłopaków bardzo często widzę, że ich wzrok ucieka tam gdzie ucieka. A oni głupi myślą, że ja tego nie widzę... później nawet jak idę w głupiej bluzce z dekoltem do szkoły (NIENAWIDZĘ, NIENAWIDZĘ OKROPNIE NIENAWIDZĘ GOLFÓW, mam ich w domu w liczbie słownie jeden i to też na wypadek jakiejś bardzo złej choroby i bólu gardła) to się dziwnie czuję...
Baju ;)
theszprycha
24 marca 2013, 22:47Dorzuć aeroby, a efekty zobaczysz w ciąu tygodnia :)