Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powoli ale do przodu!


Cześć wszystkim! 

Bardzo dużo się dzieje, sukcesów jest sporo, nie tylko tych w diecie, którą staram się ustabilizować na poziomie 1600-1700 kcal (jem więcej, w końcu!), ale przede wszystkim sportowych (puchar)

Ostatnio byłam na rowerze i przejechałam 40 km w 2h! (smiech) całkiem niezły wynik, jak na pierwszą wycieczkę rowerem wyjętym z piwnicy;)
Kolejny sukces to rolki, przejechałam 23km w 1h20min :D
Muszę poćwiczyć grę w badmintona po sromotnej przegranej z moim facetem.

Oprócz tego, że mieszczę się w ciuchy o rozmiarze nawet S, to waga utrzymuje się na poziomie 57, wiadomo są wahania w górę i w dół.
Ostatnio uwielbiam patrzeć na swój brzuch - fajny i płaski, ale czasem chyba przesadzam i traktuje się zbyt srogo. Muszę uważać, żeby nie przesadzić.. bo to nie zawsze wychodzi na zdrowie. 

Postanowienie: Poćwiczyć ręce, które ostatnio nie były w stanie podnieść kubka z wodą.

Za miesiąc odkrywam GRUZJĘ! Can't wait!

CIAO!

  • KittyKatt

    KittyKatt

    3 sierpnia 2016, 00:35

    Życzę Ci udanego urlopu :)

  • angelisia69

    angelisia69

    20 czerwca 2016, 16:49

    przesada w zadna strone nie jest dobra,jednak akceptacja i pokochanie ciala to nic zlego ;-) Powodzonka

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.