Hej wszystkim,
dawno mnie nie było, ale nie miałam weny na pisanie. Święta i Nowy Rok przyszły tak szybko, że nawet nie zdążyłam się przygotować. Oczywiście mam całą listę postanowień. Z dobrych wiadomości jest taka, że nie przytyłam, ta zła wiadomość to taka, że nic nie schudłam. Waga nadal taka jak na pasku. I do schudnięcia jeszcze 6 kg. Niby niewiele, ale im bliżej celu tym mam wrażenie jest ciężej. Postanowiłam zawalczyć o siebie i powrócić do odliczania i nawyków dietetycznych.
Z nowości to jeszcze poznałam kogoś. Chłopaka. To wszystko jest nowe, spotkaliśmy się raptem 4 razy. Ale mam dodatkową motywację. Chciałabym się jemu podobać. On mnie akceptuje, mówi że mu się podobam, ale chciałabym dać od siebie więcej. Zobaczymy jak to się ułoży. Bo z tymi facetami to różnie bywa 😉
Moje postanowienia:
- pić na czczo wodę z cytryną,
-zrezygnowac ze słodyczy
- jest więcej węglowodanów złożonych,
- regularnie uczyć się niemieckiego, by zmienić pracę,
- nawilżać skórę ciała i twarzy,
- oszczędzać,
- ćwiczyć w miare możliwości.
To na tyle. Do następnego 🙂
AniaChudnie31
26 stycznia 2023, 10:56Gratulacje nie przytyć przez święta i okres około świąteczny to naprawdę sztuka! Powodzenia w dalszej drodze do wymarzonej sylwetki :)
ognik1958
25 stycznia 2023, 19:24powodzenia bo znaleźć chłopaka to teraz sztuka chyba...że ma sie figurek taką jak ty gratulki tomek
papryczkachili2021
25 stycznia 2023, 19:50Tak, jest ciężko. Do wymarzonej wagi jeszcze mi brakuje, ale może tym razem się uda 🙂
PACZEK100
25 stycznia 2023, 17:38To motywacja jest teraz:)
papryczkachili2021
25 stycznia 2023, 19:50Tak, oby była jak najdłużej 😉