Hej,
kolejny dzień za mną. Czas szybko płynie. Wieczory stały się takie długie.
Dzisiaj także pracowałam w ogródku, uczyłam się niemieckiego i gotowałam obiad. Urlop pomału mi się kończy, w sobotę jadę do pracy. Bu.
Co zjadłam:
śniadanie I: bułka z żółtym serem, masłem, sałatka jarzynowa,
śniadanie II: serek homogenizowany waniliowy,
obiad: risotto z pieczarkami i kiełbasą,
podwieczorek: Marcinek mały
kolacja: kromka chleba z masłem, parówka berlinka.
Wypite płyny: woda z cytryną, kawa, woda, herbata X3
Aktywność fizyczna: praca w ogródku 1,5 h.
To by było na tyle. Jakoś się trzymam. Dzisiaj wpadł ten Marcinek, ale tylko jeden. Trzymajcie się dzielnie !
ognik1958
11 listopada 2022, 08:50cze..... masz ambitne plany ..do grudnia cosk zwalić uda sie😀 tylko ...trza sposobem razem raźniej i skutecznie w drodze do Paryza i to za ...darmochę warto😉
PACZEK100
10 listopada 2022, 20:07Bardzo ładny dzień!