Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
chyba najgorsza chwila w moim życiu... wróciłam po
3miesiącach z siedmioma dodatkowymi kilogramami...
kompletne załamanie ale ja chcę i MUSZĘ się
zmienić! Pomocy!


Tak, musze się do tego przyznać. przytyłam. Ważę 67.5kg! bardzo chce to zmienić ale nie mogę w sobie odnaleźć siły!!! Pewnie niektórzy z was już przeżyli te momenty w życiu kiedy człowiek czuje się kompletnie bezradny i już nie wie po jaką pomoc ma sięgnąć... ja to ostatnio przezywam bardzo często... a dokładniej to ostatni tydzień był dla mnie torturą... w fali rozpaczy zrobiłam coś na co kilka miesięcy temu nigdy bym się nie zdecydowała! Zawsze uważałam to za najgłupszą rzecz na świecie i największy błąd jaki mozna popełnić podczas diety. Otóż zdecydowałam się na głodówkę, od tego pomysłu odwiódł mnie mój chłopak kiedy się zorientował że nic nie jem... wszystko poszło by dobrze gdyby nie to że zasłabłam jak byliśmy razem w kinie. On zawsze mi mówi że dla niego nie liczy się to ile mam kg ale to jak bardzo mnie kocha ale ja i tak mam wrażenie ze dużo bardziej podobałabym mu się gdybym ważyła te kilka kilogramów mniej...  Potrzebuję pomocy i musze się do tego przyznać! Od teraz zaczynam solidną dietę! 1200kcal! bez wymówek! chcę schudnąć! ja MUSZĘ schudnąć! 
  • vickybarcelona

    vickybarcelona

    14 września 2013, 18:49

    1200 ok dla kobiety z siedzacym trybem pracy i po trzydziesttce, a nie dla uczacej sie 15 latki, dziewczyny maja racje nie jedz mniej niz 1500.

  • bodyroxx

    bodyroxx

    14 września 2013, 18:38

    Wracajac jeszcze na chwilę do matematyki to Twój współczynnik podstawowej przemiany materii to 1500 kcal, nie schodź poniżej tego. Wystarczy, że będziesz unikać wysokoprzetworzonej żywności, węglowodanów prostych, cukru. Z niczego wiecej nie musisz rezygnować, żeby schudnąć. Podstawa to aktywność fizyczna, póki nie ma śniegu, można jeszcze biegać ;) Proszę porzuć ten pomysł z 1200 kcal bo narobisz sobie wiecej szkód niż pożytku.

  • bodyroxx

    bodyroxx

    14 września 2013, 18:22

    Chyba mnie nie zrozumiałaś - 1200 kcal to jest nadal głodówka. Jesteś tak młoda, w okresie dojrzewania Twój organizm potrzebuje o wiele więcej energii. Poza tym, nie ilością kalorii mierzy się to, czy dieta jest odpowiednia dla Ciebie tylko jej zawartością, tym co jesz i w jakich proporcjach. Kierowanię się w odżywianiu matematyką jest najczęściej bardzo zgubne i prowadzi do niedoborów i efektu jojo. P.S Skąd sie wzięło to 800 kcal bo nie rozumiem?

  • vevina

    vevina

    14 września 2013, 18:15

    Zdarza się, ważne, że chcesz wrócić na dobrą drogę, a ja mocno będę trzymać kciuki

  • bodyroxx

    bodyroxx

    14 września 2013, 18:10

    1200 kcal to żadna solidna dieta...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.