U mnie podły nastrój ma to do siebie, że potrafię ćwiczyć aż padnę byle tylko zapomnieć o zmartwieniach, problemach ... 2 razy po godzinnych ćwiczeniach w stylu baletowym, później godzina biegania plus półgodzinny spacer , trochę rozciągania a myśli dalej smutne . Życie potrafi dowalić ale jutro będzie lepiej . Chyba pójdę jeszcze się wyciszyć jogą bo mnie roznosi .
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
lovecake33
12 stycznia 2014, 02:02Ej, no spokojnie. Życie jest trudne, prawda? Musisz się nauczyć uwalniać od zlej energii, bo zwariujesz (wiem coś o tym). Ćwiczenia są super na rozładowanie stresu, ale warto znaleźć w sobie odrobinę równowagi i wyspę spokoju :D