zauważyłam, że skalpel ewy męczy mnie coraz mniej, nawet z obciążnikami. z szacunku do sąsiadów, nie chcę o 22, kiedy to zwykle ćwiczę, tupać im nad głową przy kilerze na przykład :P poza tym skalpel mogę ćwiczyć na pamięć, a to bardzo wygodne kiedy mam teraz w domu tylko jeden komputer i mój tż może w tym czasie grać w swoje gry, a mi w tle tylko ewka odlicza. pomęczę go do czasu aż laptop nie wróci z naprawy i zacznę rozglądać się za czymś innym.
ostatnie pomiary dały wynik:
talia: -4cm,
brzuch: -3 cm,
biust: -3 cm.
żałuję tylko, że zmierzyłam się dopiero po 2 tygodniach ćwiczeń, a nie na początku. ale chyba sama do końca nie wierzyłam, że tyle wytrzymam :D
następne będą 17 marca i mam nadzieję, że udka trochę się ruszą. bo chociaż nogi są moim najmniejszym problemem, to wewnętrzna strona ud mogła by wyglądać lepiej.
z planów na luty wykreślam basen. pokłóciłam się z przyjaciółką i poza jednym jej przepraszam na fejsie nie widzę chęci zmian, sama nie wyjdę z inicjatywą, bo mega mnie zawiodła. a, że sama jestem nie prowadząca, to nie ma mnie kto na owy basen wozić.
znając siłę wizualizacji motywuję siebie i was :D
aasti
20 lutego 2014, 00:40Pięknie cm lecą! :)
kobiecymokiem93
18 lutego 2014, 19:35A tam..już niedługo killera z uśmiechem na twarzy będziesz robiła :D A co do koleżanki... te przepraszam na fejsie hm..bardzo dojrzałe..
ZobaczePiatke
18 lutego 2014, 18:10A jabłko no cóż ma najczęściej świetne nogi :)) Chyba trzeba po prostu korzystać z tego co się ma albo się super odchudzić :D Wtedy każda gruszka ma szczupłe nogi a jabłko płaski brzuszek ;)
ZobaczePiatke
18 lutego 2014, 15:31Co za figura :)) aż się rozmarzyłam :P))
tusiaczek13
18 lutego 2014, 15:17Piękny spadek, powodzenia. :)
keisho
18 lutego 2014, 14:59No jest to bardzo frustrujące. :( Ale Ty dajesz radę i wielkie gratulacje! A spadek w cm suuper :)
ruda.maruda
18 lutego 2014, 14:11mnie zwykły skalpel nie męczy, ale skalpel wyzwanie baaardzo! jak widzę te wszystkie metamorfozy, to nabieram takiej ochoty na ćwiczenia, że najchętniej, to cały dzień bym ćwiczyła, tylko sił brak :D gratuluje spadku, oby tak dalej! ;-)
MrsPerfect
18 lutego 2014, 14:07Ja nie mogę się zmotywować, aby z tą Ewką w domu ćwiczyć... Tez muszę się pomierzyć:) Gratuluje spadku!