Hej ho :)
dziś już w trochę lepszym humorze bez złych wieści, od rana działam, zrobiłam sobie dzisiaj mini SPA, no wiecie, maseczki, peelingi i te sprawy :)
jutro o 7 mam szkolenie w pracy, fajnie bo przynajmniej coś nowego się dzieje, wysłałam też kilka cv do pracy dodatkowej i o dziwo zapisałam się do szkoły ... Dzisiaj jak siedziałam w wannie to stwierdziłam, że za młoda jestem żeby siedzieć na dupie i nic nie robić ... mam fajną pracę na umowę ale nie chcę tego robić do końca życia więc to najwyższa pora żeby zacząć się znów kształcić! Jeszcze tylko żeby mi się tak ćwiczyć chciało i będzie git :D
Dzisiaj pożarłam:
Śniadanie: 2 kanapki z masłem, serem żółtym, pomidor, jajko + zielona herbata
II śniadanie: miska truskawek, rożek czekoladowy
Obiad: ziemniaki z sosem koperkowym, 2 jajka
Kolacja: jeszcze nie wiem, póki co to lecę na duuuuuużej ilości wody :)
nie.od.jutra
23 czerwca 2016, 14:53Jeszcze moment i zobaczysz upragnioną 9 na wadze :) a potem to już z górki. Treningi tak Cie wciągną, że nie będziesz chciała opuścić ani jednego dnia, a spadek kg tak zmotywuje, że żadne ciasto Cię nie ruszy ;) powodzenia :)
Maratha
23 czerwca 2016, 09:33Widzisz? Jak chcesz to potrafisz :) Oj jak mnie potrzeba takiego spa... Chce wannee :( u mnie neistety tylko prysznic w domu. Ale za to mam maseczke kawowa z peelingiem - pachnie oblednie. Jutro sobie musze zafundowac :)