witajcie piękne! :D
Dzisiaj w cudownym leniwym nastroju witam się z Wami z wanny :D a co! Czasem można :D koleżanka mi przywiozła ostatnio żel do kąpieli o zapachu czekolady z pomarańczą i pachnie obłędnie! Dawno nie czułam się taka wyluzowana. Dietowo średnio, ćwiczeniowo porażka... chyba tryb słomianego zapału mi się włącza...
Śniadanie: bułka serowa z pestkami dyni, masło, sałata, ser żółty, ogórek, pomidor, 2 jajka, herbata ziołowa
Obiad: 3 naleśniki z mięsem, fasolą, kukurydzą, pieczarkami i pomidorem
Póki co wypiłam jeszcze 1.5l wody, i duużo soku jabłko - mięta
Pozdrawiam i miłego niedzielnego wieczoru!!
angelisia69
16 maja 2016, 05:53ja mialam muffinkowy,szarlotkowy i do tego maselka do ciala-uczta,az chce sie je zjesc ;-)
_czarodziejka
15 maja 2016, 19:18Te kosmetyki o zapachu słodkości są cudowne!! - sama mam, więc dobrze Cię rozumiem - ja mam cukrowy pomarańczowy peeling, waniliowy balsam do ciała (wcześniej miałam o zapachu creme brule), waniliową wodę toaletową i wiśniową maskę do włosów. Odkąd unikam słodyczy, wprost uwielbiam te smakowite kosmetyki, można się przy nich rozpłynąć! Czasami muszę się powstrzymywać, żeby ich nie zjeść :D
Walcze-O-Lepsza-Siebie
15 maja 2016, 18:41może to jakieś wyjście żeby nie ciągnęło, żeby tą czekoladę jeść :D Bierz się do roboty, dzień jeszcze długi, zabieraj dupkę i poćwicz trochę :* nie będziesz żałowała :)