Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wcale się nie poddałam...


To było tymczasowe zawieszenie broni  (ninja)  już dziś wróciłam do walki.

weekend był baaaardzo słodki, momentami aż za bardzo, ale ochota na słodycze zapchana, restart zaliczony! Teraz czas na rozsądne odżywianie i ruch.

Dzisiaj zrobiłam 40 minut dywanówek intensywnych. 

W weekend założyłam koszulę dżinsową która już się na mnie nie dopinała w styczniu, i co? Jest tak masakrycznie luźna, że mogę ją nosić tylko niezapiętą, bo inaczej się w niej topię. Cudowne uczucie. Założyłam spodnie- rurki... ahhh... lecą z tyłka aż miło. Dlatego warto!!!! 

Koleżanka jak mnie w sobotę zobaczyła, to zaniemówiła. Oczywiście mi nie powiedziała, ale widziałam jaką miała minę :D ale było to tak samo miłe, jakby cały referat na ten temat wygłosiła ;) i nie jest jakaś zazdrosna, czy zawistna- po prostu taka jest, że komplementów nikomu nie prawi.

Zjadłam:

śniadanie: kroma razowca z pastą z awocado, kawa z mlekiem 350 kcal 

2 śniadanie: muffina z kokosem+ kawa z mlekiem, jabłko 400 kcal 

obiad: zupa pomidorowa z ryżem+ 100 gram piersi z kurczaka 300 kcal

kolacja: makrela wędzona, sałatka z oliwą 300 kcal 

suma: 1350.

Okresu ani widu, ani słychu!

Postanowiłam, że od czasu do czasu pozwolę sobie na jakieś dobre ciacho, żeby ograniczyć takie napady, jak ten weekendowy. Zobaczymy jak mi to wyjdzie (mysli)

W piątek jadę do mojej ukochanej siostrzyczki i szwagra no i pewnie dietetycznie nie będzie, ale nie ma co robić tragedii ;) z siostrą nie widziałam się od świąt BN i strasznie za nią tęsknię.

Idę poczytać co Wy nabroiłyście przez weekend (pa)

  • Vuzetka

    Vuzetka

    18 marca 2014, 20:09

    Ja nie wiem czemu ludzie nie potrafią pochwalić... Mogłaby polecieć lawina komplementów ale nie bo po co... :D Gratuluję Ci tych luźnych ciuchów ! :D

  • chrupkaaaa

    chrupkaaaa

    18 marca 2014, 18:03

    Super. Właśnie najlepsze efekty widać po ubraniach a jak znajomi padają z wrażenia to już w ogóle :) Zaszalej u siostry - raz na jakiś czas można a później już łądnie :) Miłego wieczorku :)

  • kingulka1990

    kingulka1990

    18 marca 2014, 17:39

    Dobrze, że wróciłaś na dobre tory ! O to chodzi w drodze do celu, nawet jak się zbłądzi ;) Trzymaj sie kochana ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.