Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzien 6: Relacja z wczoraj.


Menu:

1. 2 kromki chleba razowego z dżemem truskawkowym + pół szklanki jogurtu naturalnego z czubata łyżką rodzynek + kawa z mlekiem + 390 kcal
2. 2 gruszki + 120
3. pół torebki ryżu z duszonymi warzywami z duszonym mintajem + 390 kcal
4. 2 razowe tosty z serem żółtym, wędlina z indyka, pieczarka i pomidorem + 2 parówki z szynki z keczupem + o spróbowania taka ostra kiełbaska wielkości paznokcia + 600 kcal

Ćwiczenia:
- 50 minut szybkiego spaceru (4 km)
Ogólnie dzień wolny od ćwiczeń.
(Pt, Sb, Ndz)

Miałam ogromna przerwę miedzy 3 a 4 posiłkiem, bo 4 zjadłam po 18. Byłam głodna jak wilk. Może nie dobrze tak na noc się najadać, ale poczekałam do 22 ze snem. Po za tym w limicie kalorii, także luzik. Nie utyje. :P Miałam spotkanie w banku, a potem byłam na zakupach spożywczych stad ta przerwa. Bo obiad w pracy jadłam o 13:00. Także prawie 6 godzin. Zdarza się, jakoś przetrwałam i nie przekroczyłam limitu mimo napadu głodu.

Pozdrawiam i milej soboty. Zdam relacje z dzisiaj, wieczorem.
Jutro ważenie!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.