Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 2. Choruje?


Dzień drugi.

I: 2 tosty z dżemem truskawkowym + szklanka kefiru + kawa z mlekiem + 320 kcal
II: 2 śliwki, łyżeczka słonecznika, łyżeczka dyni, 2 łyżki + 140 kcal
III: 5 pierogów ruskich na masełku + surówka z marchewki i kapusty + 550 kcal
IV: 2 sucharki razowe z łososiem + 2 pomidory z cebula na jogurcie + 270 kcal
V: szklanka kefiru + 2 sucharki z dżemem + łyżka rodzynek + 230 kcal

Razem: 1510 kcal

Ćwiczenia: 
Razem ok. 40 minut :) 

- rowerek 20 minut
- stepper 10 minut
- mel b ABS

Jak się trzymacie? Ja siedzę owinięta kocem w szaliku i grubej bluzie, popijam gorąca herbatkę i jest mi ZIMNO!W nocy luby natarł mnie amolem bo mnie bolało w klatce piersiowej i przynajmniej tyle ze płuca mnie nie bolą. Mimo bólu nie poddałam się, wzięłam paracetamol, poćwiczyłam i ogólnie jest dobrze. Nie zamierzam się poddawać.


Moje przemyślenia na temat diety dzisiaj?

Z jedzeniem nie miałam problemow, chociaż faktycznie odczuwałam lekkie ssanie czasami. To ze względu na mój paskudnie rozszerzony zoladek, ale myślę ze w ciągu tygodnia-dwóch sytuacja się poprawi. Co do ćwiczeń to miałam w planach Mel B pośladki, ale po przeczytaniu notki pewnej dietetyczki stwierdziłam ze nie zamierzam robić czegoś, czego nie lubię. Lubie cwiczyc ale Mel B na pośladki nie znoszę. Także na razie wystarczy stepperek, rowerek i Mel B ABS. Potem pomyślimy.

Za 54 dni będę w Polsce.

Pozdrawiam.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.