Rano na wadze 78,2 kg kurcze znowu euforia. Wiem , wiem zaraz zwolni ale póki co cieszę się.
Dietowo bardzo grzecznie i zdrowo(zielsko,platki ,jogurty).
Ruchu dzisiaj też sporo.W szkole z dzieciakami na zajęciach tanecznych poznajemy tańce europy. Dzisiaj była Irlandia, bardzo skoczna i porywająca muzyka, hasaliśmy prawie 1h.
Po pracy Long joga 90 minut kocham te zajęcia.
Od kilku dni jestem bardzo nakręcona i chyba wiem dlaczego.Kontrola wagi ,diety,ćwiczeń daje mi poczucie ,że kontroluję również swoje życie,że jezeli tylko dość mocno się zawezmę to dam radę pokonać wszystko.
Jeszcze nie wiem czy to dobrze, czy źle- ważne ,że pomaga przetrwać ten trudny okres.
masztalski
1 marca 2012, 08:13DASZ RADĘ ! :)))))
hoffnungsvoll
1 marca 2012, 05:49No pewnie, że to dobrze. Czujesz, że masz to w garści! No co Ty!! Wiedzialam, że się rozkręcisz. Buziaki!
Larky
29 lutego 2012, 22:46Ty jestes twardzielka,wiec migiem zgubisz nadbagaz:)
mundziu
29 lutego 2012, 21:19Taniec Irlandzki jest super. Podziwiam wytrzymałość. Tańczyć tak przez godzinę.... niesamowite.
zemra79
29 lutego 2012, 21:01godzina skokow do muzyki irlandzkiej to niezly wycisk