Zaległości nadrabiam krótkim wpisem.
.....kotki maja się dobrze.....
.....dzieci maja sie dobrze......
.....małżonek też nie narzeka......
Ja cię pitole ,jakby powiedziała Mariolka......wakacje w domu..... lodówka w zasięgu..... ciagle pełno ludzi.(koledzy młodego, koledzy starszego i moja rodzina i znajomi bardzo dawno nie widziani)....bo mieszkam w lesie, prawie nad jeziorem i mam wakacje, więc dużo wolnego
Pierwszy słoneczny dzień , myślałam wylegnę na słoneczko, wyciągne się na kocyku..... buachachacha ....
.... ledwie skończyłam ćwiczenia 9.00 zadzwonił pierwszy telefon....od rana przez dom przewinęło się całe stado ludzi ostatni wyszli o 17.15
Lubię ludzi naprawdę, jestem gościnna naprawdę, tylko że dzień spędziłam pomiedzy kuchnią,grilem i ogrodem i mimo pomocy moich synciów jestem wykończona, aaaaaaa bo zapomniałam dodać. Żeby odreagować poleciałam wieczorem na kije 1,5 h i dobranoc padam.
anexgirl
6 lipca 2011, 11:11Oj ja tez bym chciała mieszkać nad jeziorem,... hmmm...aż się rozmarzyłam :)
Punkie
6 lipca 2011, 07:59No tak, nie ma to jak skorzystać z gościnności posiadacza domu nad jeziorem ;) Brawo za te kijki :)