OOO !!! Ale pani schudła (raptem jakieś 3 kg ale widocznie to wystarczyło) no i na prawo i lewo opowiadam o mojej przygodzie z VITALIĄ .
Najbardziej jednak cieszę się z tego, że zachęciłam do odchudzonego menu moja mamusię.
Nadcisnienie,astma, kłopoty z żyłami,jak na jedną osobę to stanowczo za dużo. Na kijkowanie namówiłam mamę już jakiś czas temu , a teraz udało się z dietą.Przez kilka dni spadła na wadze 2 kg i widzę,że odzyskuje wigor.
Nie mam więc wyboru ,zostaję z Wami na dłużeji teraz będę relacjonować postępy nas obu.
Bedol
26 maja 2011, 15:04dobry kierunek działąnia. Dobrymi ideami trzeba zarażać jak najwięcej!
fruit.
25 maja 2011, 20:10To świetnie! Bradzo się cieszę, że udało Ci się zarazić mamę zdrowym stylem odżywiania i ruchem! Życzę powodzenia wam obu! ;*