No więc, padłeś- powstań- zastrzyk endorfin :D
Zrobiłam wiśniowe galaretkowo-jogurtowe desery, nawet ładnie się prezentują.
Ale to nie dla mnie.. Sparowane friendy skosztują i Mamuśka. Może dadzą spróbować :P
Wiśniową galaretkę rozpuściłam w 1,5 szkl wrzątku, na dno 3 szklanek wlałam po jakieś 3-4 łyżki, zostawiłam do ostygnięcia a potem do lodówki. Do ostygniętej pozostałej galaretki dodałam mały jogurt wiśniowy, dobrze wymieszałam trzepaczką. czekałam aż trochę zgęstnieje, a potem łyżką, równomiernie wylewałam na ścięte galaretkowe "spody". Posypałam jakąś czerwoną posypką i do lodówki :) Mam nadzieję, że nie zamotałam no i oczywiście, że nikt się nie udławi :P
16.09.2010 35
9.40- kasza gryczana, trochę gotowanej piersi z kurczaka, jogurt naturalny, świeże ogórki- wymieszać ;) kromka bułki drożdżowej z masłem (-.-)
12.30- mały jogurt brzoskwiniowy, suszone śliwki
15.15- kawałek gotowanej kiełbaski, 3 pierogi z kaszą i serem z wody, mizeria z jogurtem naturalnym
kawa orzechowa z mlekiem
19.15- szklanka jogurtu naturalnego, suszone śliwki, orzechy włoskie, siemię lniane
1 piwco
półbrzuszki- 350
skakanka- 1 200
rolki- 40 minut
aleks89
17 października 2010, 13:42ale Cię tu dawno nie było. Co tam się dzieje u Ciebie?
Saandruniaa
18 września 2010, 12:19dzięki za przepis! a tak mnie korci, żeby sobie zrobić taką galaretkę, mniam. ale na szczęście nie mam żadnej, szczególnie wiśniowej, która pasowałabym mi do tego wiśniowego jogurtu, czekającego w lodówce... kusisz!
aleks89
17 września 2010, 11:16te desery wyglądają całkiem kusząco, ostatnio jadłam taki galaretkowo malinowy, pycha.
Saandruniaa
16 września 2010, 17:28mniam! wyglądają przepysznie! mogłaś dorzucić jakiś galaretkowy przepis :P
Finni
16 września 2010, 14:23o tak endorfiny to dobra rzecz :P
Angie01
16 września 2010, 11:29No i brawo! Ja mimo, że bym chciała, to nie pójdę, bo w lesie mokro (nie łatwo o kontuzję), ciągle pada deszcz :c zaraz w jakąś deprechę wpadnę...
aaneczkaaaa
16 września 2010, 10:49Jak ja lubię taki optymizm!!! :) Oby tak już zostało!:))