I trzy ostatnie dni mogłabym uznać za wzorowe pod względem odżywiania, gdyby nie alko.. Nawet brzuszki zaczęłam robić! A na dniach wezmę się za skakankę, jogging i rolki ;)
Sezon melanżowy również zaczyna się pozytywnie, a nawet baaardzo. Byłam wczoraj na niesamowitej imprezie w Guadalajarze nad J. Białym. Uch, po prostu zajebioza! Wspaniała muzyka, koncert Jr. Stressa, dobre nutki do białego rana. Serdecznie polecam, jeśli się bawić gdzieś nad Białym to tylko tam. Kameralnie, klimatycznie, jednym słowem- zajebiście..!
Idę skrobać ziemniaki.
Mam zamówienie od Mamy na schabowego, bigos z młodej kapusty i młode ziemniaki z koperkiem.
Ja schabowego nie tykam!
27.O6.2O1O
11.00- pomidorowa z makaronem
14.00- ziemniaki, bigos z młodej kapuchy
18.00- serek wiejski, rzodkiewka, szczypiorek, kilka młodych ziemniaków
potem: trochę za dużo łakoci- Mum's back.
brzuszki- 200
skakanka- 1000