Tak jak w tytule... ZROBIŁAM TO! Dla większości pewnie nic wielkiego... ale ja ZACZĘŁAM mój plan treningowy Podobno zacząć najtrudniej, choć ja większy problem mam z kontynuacją i sumiennością... zobaczymy. Plan treningowy - brzmi dumnie Zrobiłam sobie taką tabelę, w której rozpisałam moje wygibasy na 20 tygodni:
Zaplanowałam sobie bieganie, ćwiczenia na brzuch, uda i pośladki. Plan szału nie robi... wiem, ale ja na prawdę jestem w fatalnej formie Ćwiczenia siedmiominutowe mogą mnie zabić Tak więc... zgodnie z tabelą... dziś energicznie przemaszerowałam 20 min Zmotywowało mnie zdanie męża: "Jak byś chciała naprawdę pobiegać, to byś po prostu poszła, a nie szukała wymówek". Fakt - 5 razy zapytałam się go czy zdążę przed deszczem Jak już kiedyś pisałam, najlepszą motywacją dla mnie jest zrobienie komuś na złość Tak więc poszłam... i było miło. Las, cisza, świeże powietrze... Dałam radę
W niedzielę zaktualizowałam też moją tabelę z wymiarami i wagą. Rozpisałam sobie wszystko Ze mnie taki dłubek jest i mam pierdolca na punkcie organizacji Tak więc znowu tabelki. Na razie są puste, więc nie ma co wkleić. Moje najważniejsze pomiary to:
- waga - 71,5 kg,
- klatka piersiowa - 88 cm,
- talia - 81 cm,
- pas - 97 cm, (NIE JESTEM W CIĄŻY!)
- biodra - 105 cm,
- udo - 62 cm,
- łydka - 38 cm.
Dążę do:
- waga - 62 kg,
- klatka piersiowa - 88 cm,
- talia - 67 cm,
- pas - 68 cm,
- biodra - 95 cm,
- udo - 50 cm,
- łydka - 35 cm.
Muszę więc zgubić
- waga - 9,5 kg,
- klatka piersiowa - 0 cm, (OBY!)
- talia - 14 cm,
- pas - 29 cm,
- biodra - 10 cm,
- udo - 12 cm,
- łydka - 3 cm.
Przyznam, że niektóre różnice mnie przerażają, ale ja tak kiedyś wyglądałam... miałam podobne wymiary. No cóż... byłam piękna i młoda... teraz mi tylko "i" zostało Nie wiem czy to realne, ale spróbuję... może którejś z Was udało się dojść do takich parametrów?
Co do diety... dziś jeszcze przemilczę. Nie popisałam się. Jutro może pójdzie mi lepiej.
go.fit
14 kwietnia 2015, 19:53dla jasności - nadal jesteś piękna i młoda!!! :D tabelka ekstra! zakasać rękawy i brać się do roboty! liczę na codzienną relację :)
Tigii
13 kwietnia 2015, 22:57Dasz radę! Świetny plan ja jestem bardziej spontaniczna i nie potrafię trzymać się planu :) ale mam swoje zajęcia, których nie odpuszczam za nic w świecie.
Paflin
13 kwietnia 2015, 23:29No w planowaniu to ja zawsze byłam dobra :D Nie ważnie jak, ważne że ponad 5kg już za Tobą :)
asiul123
13 kwietnia 2015, 22:52Trzymam kciuki i cieszę się że się przemogłaś i zaczęłaś ćwiczyć;)
Paflin
13 kwietnia 2015, 23:31Dzięki :) Twój pamiętnik też mnie motywuję :)