Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień siódmy :)


Dzisiaj było ok. Miła niedziela, długa, odpoczęłam i nabrałam sił na kolejny tydzień :) Mam nadzieję, że w pracy będzie lepiej niż w minionym tygodniu, i postaram się mniej przejmować, bo szkoda nerwów :) Skupię się na tym, że robię to dlatego, żeby zarobić na wymarzone wakacje i tyle.
Z siostrą zamówiłyśmy dwa pudełka puzzli po 1000 elementów :D Ostatnio z nudów znalazłyśmy jakieś stare 1000 puzzli, które kiedyś ktoś z rodziny nam oddał, a my ich nigdy nie ułożyłyśmy, bo ani obrazek zachęcający, ani liczba elementów xD Ale że z nudów robi się różne rzeczy to zabrałyśmy się za to i w ciągu dnia ułożyłyśmy i miałyśmy przy tym sporo funu (wiem, brzmi to troche frajersko, ale z siostrą czasem potrafimy się śmiać z byle głupoty, tak że aż brzuchy nas bolą :D ) i tak od ponad 2 miesięcy leżą na biurku siostry i są fantastyczną podkładką pod rzeczy, więc stwierdziłyśmy, że kupimy sobie z jakimś ładnymi obrazkami, każda na swoje biurko i będzie fajnie się układało i świetnie wyglądało :D Szczerze mówiąc nie mogę się doczekać jak już przyjdą i się zabierzemy za układanie :)

Dzisiaj jadłam przepisowo, oprócz małego wybryku w postaci 4 "kostek" ptasiego mleczka i kawałka ciasta... (wiem, wiem, już miałam nie jeść, ale po urodzinach zawsze zostaje w domu i tak ciągnie mnie :<<<<) Czyli w sumie nieprzepisowo...

śniadanie: 3 kromki chleba razowego z szynką z kurczaka i ogórkiem (ok.276kcal)
II śniadanie: kromka chleba razowego z szynką z kurczaka i ogórkiem (ok.92kcal)
obiad: pierś z kurczaka + sałatka z jajkiem, marchewką, kukurydzą, pomidorem (ok400kcal)
"kolacja": kawałek ciasta jogurtowego i 4 ptasie mleczka (ok300kcal+200kcal)

Razem: 1268 kcal  ufff dobrze, że chociaż wyszło tak mało... to nie utyję od tego :)
Jeden kawałek ptasiego mleczka ma ok 50kcal.. TRAGEDIA (szloch)
Od jutra znowu 6 dni bez słodkiego, a w niedzielę urodziny babci, i planuję też nie jeść, może pora udowodnić sobie, że słodycze niekoniecznie muszą mi mówić jak mam żyć :D

A trening dzisiaj: skalpel + mel b pośladki

Pozdrawiam wszystkie vitalijki :)

  • paula15011

    paula15011

    18 sierpnia 2014, 01:14

    Komentarz został usunięty

  • paula15011

    paula15011

    18 sierpnia 2014, 01:14

    O jejku, podziwiam :D Mi strasznie ciężko jest zmieścić się w 1300 kcal jedząc zdrowo i dietetycznie, a ze słodyczami to już wgl. masakra xD A co do puzzli to już od dawna chciałam kupić ale jakoś nie miałam kiedy i gdzie :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.