Oto zwykłe masażery zakupione w sklepie z kosmetykami za około 4zł każdy:
Oglądam sobie wieczorem TV i masuję nogi, biodra, pupę :) Poza tym pod prysznicem robię peeling szorstką gąbką oraz na koniec mycia puszcza strumień chłodnej, czasem wręcz zimnej wody i opłukuję ciało kolistymi ruchami, żeby pobudzić krążenie krwi. Wcieram też krem antycellulite, obecnie mam z Avonu, ale zazwyczaj jest to jakiś zwykły tani krem kupiony w osiedlowej drogerii. Najważniejsza jednak jest systematyczność! i wytrwałość.
owca102
19 marca 2012, 10:58FiołekAlpejski - ja może niedługo będę miała, bo strasznie chętny do masowania -to chyba jakiś jego fetysz, ale mnie pasuje! nie ma to jak męskie silne dłonie :D
FiolekAlpejski
16 marca 2012, 20:21Masaże dużo dają, ale ja jakoś nie mam weny aby sie masować. Wolalabym mieć pod ręką masazyste płci męskiej postury męża Skrzyneckiej :D
MoonieWoonie
16 marca 2012, 18:38idzie Ci świetnie kochana, oby tak dalej, sama chyba kupię takie masażery i kremy,
sweetchoice
16 marca 2012, 16:26i bardzo pozytywnie !! też masuje bańkami chińskimi i robie naprzemienny prysznic i dodatkowo żele ... dopiero zaczełam zobacze efekty za 3 tyg mam nadzieje