Dziś było gorąco i leniwie. Zrobiłam 40 brzuszków, przez cały dzień niewiele było ruchu ponad to. Wczoraj sporo (ponad litr) wypiłam, dziś już zupełnie nie. Wywaliło mi brzuch (@ za tydzień).
Ś: trochę wiśni
L: banan i jabłko
O: kubeł kefiru
P: soczek marchewkowy (to była taka awaryjna opcja)
K: kawałek arbuza, 3 morele i kubek kefiru
Razem ok 915kcal- tyle jeszcze nie było. Ostatnio z dnia na dzień więcej udaje mi się uciułać :)
Dziś na zakupach kusiło mnie już niemal wszystko, nie pękłam, ale robi się ciężko.