Wtorek dalej z napadami na słodko-słono... Ale była siłownia więc chociaż tym się zrehabilitowałam.... Dzisiaj już na pewno będzie grzecznie, bo jutro mam trudny dzień i mój żołądek będzie narażony na stresy , a co za tym idzie może się zbuntować w najmniej odpowiedniej sytuacji, czego będę się starała uniknąć, zatem dzisiaj bardzo dietetycznie i zdrowo , w odpowiednich ilościach....
Dzisiaj bardzo pochmurnie i tak depresyjnie pogodowo...dlatego przesyłam Wam dużo pozytywnej energii
Ajcila2106
7 marca 2018, 13:36No to spokojności...niech Ci słonko zaświeci i odgoni smutki:) U mnie też pochmurno...i śnieżnie...w nocy napadało, w południe dołożyło...i jeszcze leży, choć jest powyżej zera...Trzymaj się:):):)
Oracus
7 marca 2018, 14:20u nas wczoraj bardziej deszczowo a teraz bez deszczu ale ciemno i pochmurnie....niestety...staram się trzymać, oby już było pojutrze :)
Ajcila2106
7 marca 2018, 16:37Czasu nie pogonisz...:)
piekna.i.mloda
7 marca 2018, 10:24Ja tez Ci ja posylam :))
Oracus
7 marca 2018, 10:27Dziękuję ;)
kalina91
7 marca 2018, 10:18Probuje wyczytac w wpisie ta "pozytywna energie" milego, spokojnego dnia
Oracus
7 marca 2018, 10:28Pozytywne jest nastawienie do bezgrzesznego dnia i kumulowanie spokoju na jutro.... :)
gilda1969
7 marca 2018, 09:31Co nagrzeszysz, to wypocisz:))
Oracus
7 marca 2018, 09:40No może nie do końca...ale trochę mnie to usprawiedliwia :)