Hej. Tak jak już wiecie, (bądź nie) miałam zacząć taki program który sama sobie wymyśliłam, czyli treningo-diete. Ale no cóż przegrałam... Po 1 dniu przestałam, bo po prostu nie miałam czasu. Ale mam nowy pomysł. Chcę zacząć ćwiczyć z Ewą Chodakowską. Najpierw Skalpel a potem może coś się dołoży. Tylko mam mały problem. Znaczy pytanie. Czy ten trening pomoże mi stracić dużo cm? Czy tylko troszkę a bardziej mięśnie narobi ? (jak coś dodam później zdjęcia i ocenicie czy udało by mi się to )
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
LittleWhite
23 lipca 2014, 14:44No coś Ty :) Po pierwszym dniu nie stwierdza się porażki. BA jedna porażka nie oznacza przegranej, inaczej całe życie byłabym gruba ;D Grunt to się nie poddawać. Ćwiczyć możesz, ale to głównie dieta wpływa na wagę, jest takie prawdziwe powiedzenie 70% sukcesu to dieta a 30% to ćwiczenia, dużo w tym prawdy
OnlyDreams3101
23 lipca 2014, 15:07U mnie z dietą będzie bardzo trudno, ponieważ mam dopiero 15 lat i to moi rodzice rządzą w kuchni. Jakbym powiedziała mamie,że nie chcę czegoś jeść lub żeby zrobiła coś innego, zdrowszego to zaczyna się śmiać i olewa to co mówię. (w mojej rodzinie praktycznie wszyscy są chudzi tylko ja taka nie wydarzona jestem, ale to wina tego,że gdy byłam mała przyjmowałam leki na apetyt, bo nic nie chciałam jeść i niestety odbiło mi się to teraz )
LittleWhite
23 lipca 2014, 15:20Nie musisz prosić mamy aby gotowała coś innego, po prostu jedz zawsze śniadanie, odstaw słodycze, słone przekąski i gazowane napoje, pij dużo wody. Staraj się nie jeść przed snem przynajmniej 3 godziny, ja nie jem po 18.00 ale już przestałam rosnąć. Po przemyśleniu nie masz aż takiej dużej wagi, możesz ćwiczyć aby się odchudzić ale raczej ćwiczenia kardio, czyli bieganie, skakanka. Wtedy jedząc tak jak jadłaś możesz trochę schudnąć.
OnlyDreams3101
23 lipca 2014, 20:11Może jakoś dam radę. Postaram się jeść mniej więcej co 3-4 godziny, i pić dużo wody niegazowanej.Odstawie słodycze itd. (paluszki cebulowe to też są słone przekąski?) A co do tego,że nie rośniesz już to przez to,że nie jesz czy tak już po prostu ? A no i dziękuję za wsparcie.
LittleWhite
23 lipca 2014, 21:37Nie rosnę, więc nie muszę się już tak przejmować porą ostatniego posiłku. Wiadomo, że jak idę spać o północy kolacja o 18.00 to trochę mało. Tak, paluszki cebulowe to też słona przekąska, zapychacz :) A wody tak z 1,5 litra dziennie. Ja piję 2l
OnlyDreams3101
23 lipca 2014, 14:22Mam nadzieję,że mi się uda ale nie wiem jak do końca działa skalpel. ;c
SmerfnaJagoda
23 lipca 2014, 14:19Nie łam się :) Drobne niepowodzenia wpisane są każdą walkę :) Powodzenia