Hej :)
Nie pisałam za często, teraz też nie będę miała specjalnie czasu (chyba?).
Wakacje z L.. to było wow. Teraz znowu czekanie i czekanie.. Ale to już ostatnie miesiące, bo teraz jak wróci to już na dobre :)
Ale ostatnie dwa tygodnie przed jego wyjazdem to była masakra. Ostatni tydzień to oboje płakaliśmy na zmianę.
A to mi się na wadze odbiło. O ile już dotarłam do 91 to po tym czasie podskoczyło nawet raz do 95.
Od soboty jestem grzeczna na siłce, więc już jest 93. A jeszcze przed okresem, to będzie git za tydzień, czy dwa.
Nie wiem czy ktoś jeszcze mnie tu czyta w ogóle, ale wiem, że znowu wpadniecie tłumnie jak zrobię jakieś fotoporównanie :P
A zrobię. A jakże. Ale jak zejdę poniżej 90, nie ma co się śpieszyć.
A teraz macie na pocieszenie nasze łapki:
I jeszcze jedno takie "kylymatyczne" :D
brukselka!
3 września 2014, 17:29Podoba mi się taka ciemna oprawa oczu:D
brukselka!
2 września 2014, 11:36Łaaaaaaaałłłłłłłłł, co za oczyyyy macie:)
Onigiri
2 września 2014, 13:56No moje to akurat tak wyszły fajnie na fotce, ale jego na żywo są lepsze niż tutaj :D