Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień kolejny


Witam..

Zawalilam na całośći, od 22 czerwca miała być dieta i ćwiczenia i co wyszło ? w rezultacie nic jestem zła na siebie, a na dodatek jest coraz gorzej im bardziej myślę o diecie tym niesie to za sobą negatywne skutki. Ale nie poddam się, wczoraj mialam wesele koleżanki, waga podskoczyła było ciepłych kilka dań, oraz tradycyjne tort weselny. Jeżeli nie chce mieć nadwagi musze zawsze uważać na to co jem, nie moge niestety zjeść ani skórki z kurczaka, ani nic tłustego aj. inne dziewczyny sa szczupłe i wszystko jedzą.... i użalam się nad sobą.... ajjjjjjjj a  ja jedna impreza i waga do przodu od  wagi paskowej +1. Czas tak szybko leci... można schudnąć ale trzeeba walczyć, nie ma nic za darmo na wszytsko trzeba zapracować. :(

  • befit1990

    befit1990

    17 sierpnia 2012, 11:17

    Musisz sie podniesc i zyc dalej :) Zadna tam dieta... zdrowe odzywianie i bedzie ok !!! :)

  • brydzia85

    brydzia85

    12 sierpnia 2012, 21:18

    Hejka!! Nie załamuj się!! Po prostu nie myśl tak panicznie o tym, że ja muszę muszę muszę, zacznij od tego, że chcesz się dobrze ze sobą czuć, że fajnie by było stanąć przed lustrem i zobaczyć mniejszą pupę, skurczony odrobinkę brzuszek :-) może odpocznij chwilkę od katowania się i nakładania restrykcyjnej diety. Chcesz zjeść chipsa? Weź garstkę, niech zastąpi Tobie przekąskę a potem zjedz zdrowy obiad. I tak stopniowo zamieniaj te "złe" na te "dobre" a i spalisz te "złe" ruchem :-) i 5 kilo w miesiąc będzie możliwy :-) powodzenia !!! :-)

  • PuszystaMamuska

    PuszystaMamuska

    12 sierpnia 2012, 20:12

    No niestety, masz racje - trzeba ciezko pracowac by zrzucic nadbagaz... Ale nagrodą za tę cięzką pracę jest zdrowie, ładna figura i zadowolenie z siebie... Pozdrawiam i zycze szybkiego powrotu na dobrą drogę.

  • mobilization

    mobilization

    12 sierpnia 2012, 12:55

    Miałam tak samo, zrobiłam przerwę od vitalii, od chęci schudnięcia, nie obżerałam się, ale chciałam odpocząć. Może to było pod wpływem presji? Teraz już jest lepiej. :) Poza tym, pierwsze co to trzeba zaakceptować siebie, wtedy będzie lepiej. Powodzenia :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.