Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sobota jak sobota...


Zrobiłam dziś przemeblowanie w pokoju, jest inaczej, ciężko się przyzwyczaić, ale zmiany bywają w życiu potrzebne :)
Co do dietki i ćwiczeń to zjadłam dziś kanapkę z serkiem, pomidorem i sosem tatarskim + łyżkę ziemniaków, kawałek kurczaka, buraczki + 3 gryzy jabłka + troszkę fasolki i twarożku łyżkę + rzodkiewkę.
Tyłka nie urywa, ale chyba nie jest najgorzej.
Co do ćwiczeń to robiłam  10 minute booty shaking workout, Mountain Climber, 10 minut abs z mel b, 5 minut na brzuch z mel b, 10 minut na nogi z mel b i 10 minut na pośladki z mel b :)
Nie było by tak źle jak było gdyby nie zakwasy. Niestety w nogach mam takie zakwasy, że ledwo chodzę i na prawdę chciałabym jutro też poćwiczyć, ale obawiam się, że organizm nie da rady ;/ Już dziś łapały mnie skurcze w nogach...
Zastanawia mnie jedna rzecz, czy ćwiczenia z Mel b pomogą mi zrzucić z nóg te wiszące sadło od wewnętrznej strony....? Bo od zewnętrznej to już działa.. :)
Muszę jeszcze poszukać jakichś ćwiczeń z mel b na boczki :)




© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.