Jest tylko jedna wada.
POMPKI
Zanim zaczęłam chodzić na treningi byłam w stanie zrobić, ja wiem, może 5 pompek?
Dzisiaj musiałam 80.
Oczywiście nie nadążamy (ja i koleżanka) za chłopakami, więc pewnie wyszło nam w tym tempie z 10 mniej.
Ale to ciągle 70 pompek.
Muszę poważnie rozważyć jakiś dodatkowy trening wzmacniający na ręce.
Dzisiaj nie jestem przyjemnie zmęczona i nie mam więcej energii. Jestem padnięta, przebranie się i dowleczenie do domu zajęło mi 50 minut , bo tak drżały mi mięśnie, że ciężko było mi się ubierać i pakować.
Nie cierpię pompek.
fokaloka
15 listopada 2013, 09:16Ja też nie cierpię pompek, mam mega słabe ręce i ciężko mi je wykonywać.