Mam wrażenie, że mnóstwo osób się odchudza, pełno tu vitalijek, którym udało się zrzucić kilogramy, wśród moich znajomych też sporo osób na diecie. Nad morzem jednak tego nie widać. Dziewczyny za którymi się obejrzałam myśląc - ale ma świetna figurę policzyłabym na placach. Dużo więcej cellulitu - wiem, że nie łatwo sobie z nim poradzić, ale u wielu osób to ewidentne lenistwo i nic-nieróbstwo. Dobrze, że TU można spotkać dziewczyny z innym nastawianiem
Biegałam dwa razy. Lepsze to, niż nic ale mam troszkę wyrzutów sumienia. Dywanówek nie szło robić - za mało miejsca w pokoju, który mieliśmy na 4 osoby.
Ponieważ moja rodzinka generalnie uważa, że nie muszę się już odchudzać i wszystkie moje napomknienia, że znowu musiałaby pilnować co jem zbywa śmiechem została mi cyknięta fotka sytuacyjna z panią, którą wujek nazwał "foczką" żeby przekonać mnie do ich zdania Pani foczka klęczy przypadkowo a ja wcale na nią nie patrzę - tak jakoś wyszło.
Co byście nie napisały - za chwilę robię callan nie ma że nie. Z dietą będzie tak różnie, moją ulubioną przekąską są teraz śliwki XD Odkryłam jednak suszone pomidory w oleju które są pycha i kładę je na prawie każdą kanapkę, staram się osuszać olej na papierowym ręczniku.
W czwartek z kolei idę na grilla. Taką to mam dietę o.
Felvarin
13 sierpnia 2013, 09:19Śliczna figura :) Pupa jak marzenie:) Też odnoszę podobno wrażenie, gdy jestem nad wodą. Ludzie, pomimo tego, że się trąbi o niebezpieczeństwach związanych z nadwagą/otyłością, są coraz bardziej zaniedbani. Chyba gonimy Amerykanów.
aleschudlas
12 sierpnia 2013, 21:29jaaa tam poznaje którą jesteś ;p ładny kapelusz :D