Przede wszystkim babeczka ciągle coś mówi, daje dużo więcej wskazówek niż Mariola (wcześniej próbowałam i teraz widzę, że robiłam sporo rzeczy źle). W dodatku to mówienie sprawia, że się nie nudzi. No i muzyka jest inna, od tej u Mariolki idzie dostać świra bo w kółko to samo -,-
Filmik jest z lektorem, też oldskul ale hamerykański
Mam zamiar zrobić te 10h callan po których (ponoć) widać efekciory. Nie wiem teraz czy robić go zamiennie z Ewką czy może Ewkę odpuścić.
Cykałam sobie dzisiaj fotki spodenek, które przerobiłam (pierwszy i ostatni raz, ostatnio szyłam dla lalek dawno dawno temu, baardzo bolały mnie paluszki ;P) i stwierdzam, że otłuścił mi się brzuch. Ku przestrodze wstawiam fotę. Przy okazji możecie podziwiać moje szorty :D
Z tyłu też mają komiksową kieszonkę
Nie piszcie tylko, ze mam płaski brzuch -,-
Pocieszam się, że to wzdęcia, tak to na pewno wzdęcia ostatnio bardzo mnie męczą.
Nogi oczywiście też mam grube na zdjęciu, ale nogi zawsze takie były, brzuch za to był pła-ściej-szy! <wiem, że tak się nie odmienia>
Na wakacjach nad morzem pół-dieta. Mogę zjeść JEDNEGO gofra i JEDNEGO loda w trakcie pobytu. Zresztą tak się nie przepadam. Chociaż sorbety lubię, sorbety chyba nie mają dużo kcal? Chyba pozwolę sobie na 3 sorbety zamiast 1 loda XD
Na śniadania wezmę sobie kaszki ryżowe dla niemowląt. Mój hit. Za 300 kcal idzie się nimi słusznie najeść. Do tego są pyszniusie.
Kolacje do 20 - nad tym muszę tak ogólnie popracować, ostatnio jem zdecydowanie za późno.
Obiady - no tak na luzie. Nie jem dużo na raz nigdy, będzie trzeba znaleźć miejsce z jakimiś sałatkami. Albo robić samemu, ale komu by się chciało na wakacjach? Ryby wędzone, grillowane i pieczone <nie smażone> - dużo. Frytki samo zło, zresztą te nad morzem rzadko są dobre.
Po wyjeździe dieta na 100%, callan i bieganie na zmianę 6 razy w tygodniu.
CEL - na 18 kuzynki powalić rodzinkę (ostatni widzieli mnie rok temu).
Felvarin
2 sierpnia 2013, 11:00Chyba zwariowałaś! Mas świetny brzuch! I nogi! I pupę