Biegłam ją dzisiaj pierwszy raz - jestem zaskoczona moją formą . Ostatecznie nie zrobiłam tego 1 kółka po osiedlu, ale to tylko dlatego, że... no głupio by tak za pierwszym razem było pyknąć dychę! Jednak czułam, że JESTEM wstanie to przebiec, w czwartek dycha jest moja - bez żadnych wątpliwości. Czuję wręcz, że mogę jeszcze więcej. Półmaraton an przyszłą wiosnę jest całkiem realnym planem. Czuję MOC.
Moja trasa jest ładna, trochę nasłoneczniona - ale po lasach boję się biec ze względu na dziki, więc nie jest źle. Może przejadę się nią rowerem i wezmę aparat, żeby ją wam pokazać.
Dzisiaj pokażę wam mój biegowy outfit :P Bluzkę kupiłam dzisiaj w nowym lumpku, który się otwarł w mojej miejscowości. Ubrania są na wagę - bluzka kosztowała mnie około 3 zł
Jest oczojebnie różowa - nie przepadam za różem, ale do biegania może być. Przynajmniej widać mnie z daleka.
Teraz sprawa moich praktyk. Okazało się, że szef firmy w której mam je robić woli, żebym przyszła, jak więcej osób będzie miało urlopy, wtedy bym kogoś zastąpiła. Więc trwajcie wakacje! XD
ulotna2013
2 lipca 2013, 23:30Fajnie w tym róźowym właśnie :) pozdrawiam