-zważyłam się i waga ani drgnęła :/ to na pewno nie efekt jakiegoś tam przyrostu wagi z mięśni bo ćwiczę dopiero 3 dni
-obiad robiła dzisiaj mama więc zupełnie nie mam pojęcia ile kcal zjadłam, co prawda nie użyła tłuszczu i dusiła mięso w samej wodzie ale po przybliżonym podliczeniu wyszło, że mam już dzisiaj 1000 kcal albo więcej a jeszcze jakaś kolacja musi być.
Plusy:
-Zrobiłam SKALPEL bez żadnej przerwy
-Zaliczyłam mały spacer
-Wieczorkiem czeka mnie jeszcze basen
Seeley
5 stycznia 2013, 17:14Miałam jeść normalnie, akurat to dzisiaj było na obiad.. Ale minimum wykonane, chociaż ten obiad troszkę ciężkawy był :)
Seeley
5 stycznia 2013, 16:40Gratuluje Skalpela bez przerwy, u mnie może za trzecim razem będzie lepiej :)