1. Oczywiście schudnę. Do końca stycznia osiągnę wagę 55 kg, później nieco złagodzę dietę tak żeby gdzieś do pierwszego dnia wiosny osiągnąć cel.
2. Od wiosny (tzn. jak zrobi się ciepło) zaczynam biegać, tak ze 2-3 razy w tygodniu.
3. Po osiągnięciu wymarzonej wagi co tydzień będę ją kontrolować, po przekroczeniu jej o 1 kg wracam do diety na tak długo aż znów spadnie.
4. Będę regularnie używać balsamów ujędrniających na uda i zwykłych na resztę ciała.
5. Częściej kupię sobie jakieś nowe ciuszki i ogólnie bardziej będę zwracać uwagę na swój wygląd.
6. Wiosną zmieszczę się w stare jeansy i latem z dumą będę opalać się na plaży w jakimś nowym kostiumie.
Dzisiaj na wszystkich dietkujących czyha wiele pokus. Co do mnie mam zamiar spróbować wszystkiego na co będę miała ochotę na sylwestrowym stole ale się nie OBJADAĆ, jak to napisała któraś z dziewczyn w swoim pamiętniku. Śniadanie i obiad jeszcze dietetyczne, chociaż spróbowałam mojego sylwestrowego ciasta jest pyszne.
Wszystkim czytającym życzę wspaniałego 2013 roku! Oby spełniły się wszystkie Wasze plany i marzenia i udało Wam się dotrzymać noworocznych postanowień. A dzisiaj szampańskiej zabawy
Aa zapomniałabym, dzisiejsze ważenie pokazało 57,5 kg
Befit19
31 grudnia 2012, 15:36Szczęśliwego nowego roku. Powodzenia i wytrwałości w diecie:)
DietaMaloKcal
31 grudnia 2012, 15:32Szczęśliwego Nowego Roku! ;)
zmotywowana123456789
31 grudnia 2012, 15:28Wszystkiego dobrego w Nowym Roku ;)