Przeglądam tą moją stronę i stwierdziłam że może warto zacząć pisać cosik w tym pamiętniku. A więc co u mnie.??? :)
Tobiaszek właśnie się uspił więc mam chwilę dla siebie choć chyba zaraz weznę z niego przykład i sama się położę. Ostatnimi czasy coś jestem strasznie zmęczona. No ale to pewnie skutki wstawania o 5 rano, praca no i oczywiście ciąża.
No właśnie ciąża:) Jestem w 10 tygodniu ciąży a jakoś to do mnie nie dociera. To dziwne ale tak jakbym sama nie chciała przywiązywać się to tego małego cudu który we mnie rośnie. Nie wiem jak to nazwać. Panicznie boję się że powtórzy się historia ostatniej ciąży i stracę maleństwo. Wydaje mi się że gdy nie będę myśleć o dziecku które we mnie rośnie to może kolejna strata będzie mniej bolała (tylko czy bólu w takim przypadku można uniknąć). Jestem strasznie przewrażliwiona przy każdej wizycie w łazience z paniką patrzy czy nie pojawiła się krew. Za tydzień wizyta u lekarza strasznie boję się co usłyszę No nic pewnie już tak będzie przez pewien czas.
Nic idę spać. Przytulę się do mojego synka może to poprawi mi humor. :) Dobranoc :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
kakalinka20
1 listopada 2013, 09:09Twój malutki Aniołek w niebie nie da braciszkowi/siostrzyczce i mamusi krzywdy zrobić :*