Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Dzień trzeci :)
17 maja 2007
Nie zważyłam się dzisiaj , jak postanowiłam :) dziwie sie że nawet mnie nie korciło , no ale cóż nic tylko się cieszyc .Wczoraj wieczorem nie było lekko , zawsze wieczorami mam największy problem , takie smaki mnie nachodzą ...hmmm... wtedy mam na wszystko ochote ;( no ale najważniejsze ze sie nie dałam i dzisiaj też tak będzie !!!
mnie tez wieczorami nachdzi na różne smaki. I wcale nie mam takiej silnej woli, stram się jak tylko mogę i też nie zawsze mi to wychodzi => właśnie szamam jabłko ;) żołądek się przyklejał do kręgosłupa ;P Powodzenia
Victriss
17 maja 2007, 10:45
THX za ladny komentarz
pozdrawiam i zycze sukcesow :)
czarnaJAGODKA
17 maja 2007, 10:44
Ja mam tak samo, albo może gorzej, bo po 20.00 nadchodzi taka fala, że zeżarłabym normalnie wszystko: chrupki, czekoladę, kanapki z szynka, majonez, oliwki...... dużo by wymieniać. Jak zwirzę jakieś. Ale trzeba się trzymać, zacisnąć zeby i wytrwać.
myshka1986
17 maja 2007, 10:38
dodałam Cię już do ulubionych:)) powodzenia... życzę nam obu:))
2Panterka0
17 maja 2007, 11:04mnie tez wieczorami nachdzi na różne smaki. I wcale nie mam takiej silnej woli, stram się jak tylko mogę i też nie zawsze mi to wychodzi => właśnie szamam jabłko ;) żołądek się przyklejał do kręgosłupa ;P Powodzenia
Victriss
17 maja 2007, 10:45THX za ladny komentarz pozdrawiam i zycze sukcesow :)
czarnaJAGODKA
17 maja 2007, 10:44Ja mam tak samo, albo może gorzej, bo po 20.00 nadchodzi taka fala, że zeżarłabym normalnie wszystko: chrupki, czekoladę, kanapki z szynka, majonez, oliwki...... dużo by wymieniać. Jak zwirzę jakieś. Ale trzeba się trzymać, zacisnąć zeby i wytrwać.
myshka1986
17 maja 2007, 10:38dodałam Cię już do ulubionych:)) powodzenia... życzę nam obu:))
myshka1986
17 maja 2007, 10:29dalej życzę takiej wytrwałości:)) pozdrawiam