Więc zdecydowałąm się , mam nadzieję że ostatecznie i nieodwolalnie pożegnać się z tymi wstrętnymi kg.Dziś 1 luty , nie ma na co czekać.Po ciąży mam całą szafę ciuchów w które się nie mieszcze.Żle się czuje sama ze sobą, nie lubię wychodzić z domu , bo widze ludzkie spojrzenia , wstydze sie tego jak wyglądam :(
sunflowers1987
1 lutego 2010, 19:34powodzenia życze i wytrwałości w dietkowaniu!! na vitalii raźniej :) ozdr
fenicjanka
1 lutego 2010, 14:08Kobietko MASZ W NAS WSPARCIE. Jak złapię Cię chandra,to zajrzyj na vita a chmury miną. Pozdrawiam
gosia914
1 lutego 2010, 13:42Trzymam za Ciebie kciuki.... wiem co to znaczy. Mi było bardzo ciężki zacząć, a teraz jest już coraz lepiej... powodzenia
Sloneczko19877
1 lutego 2010, 13:423mam kciuki!!!
JuanaLaLoca
1 lutego 2010, 13:38zrób sobie jakieś rozsądne postanowienia, trzymaj się ich, a wszystko będzie cacy :) życzę powodzenia!
ewcia2333
1 lutego 2010, 13:36trzymam kciuki podstawą jest przede wszystkim woda nawet jak nie chce Ci się pić pij 2 L co najmniej i najlepiej przed pierwszym posiłkiem 0,5 L