Bieg po nową, lepszą wersję siebie. Trochę się zapuściłam, trochę zastałam, trochę się boję, że nie dam rady, no, ale muszę dać, muszę i już. Dużo lęków związanych ze wszystkim, potrzebuję pewności siebie, ale teraz mi jej brak, będę robiła wszystko, żeby wróciła, żeby było jak kiedyś.
Taka notka powitalna, bo kiedyś Vitalia i dziewczyny tutaj dawały mi siły, teraz znów tych sił potrzebuję.
Wieczorem bilans dnia, bez owijania w bawełnę, uczciwy i dokładny.
Miłego dnia, i niech moc będzie z Wami.
I ze mną ;)
sergona
12 września 2015, 11:58Tak naprawdę każda się trochę boi ;). Grunt to nie przejmować się drobnymi porażkami i ciągle uparcie dążyć do celu :))). Życzę wytrwałości! :]
Olgiea
13 września 2015, 15:37Dziękuję za słowa otuchy, serio, dobrze tu być i mieć wsparcie :)