Uuu, pechowa 13.
Dzisiaj strasznie nic mi się nie chciało...Poszłam na długi godzinny spacer, później porobiłam trochę ćwiczeń:
1. 15 minut skalpela Ewy Chodakowskiej( więcej nie dałam rady)
2. 20 minut hula hop
2. pompki
4. 500 przeskoków na skakance.
Po wczorajszych przysiadach bolą mnie uda, więc dziś je sobie odpuściłam. Później może się jeszcze trochę porozciągam.
Niestety, moja słabość do słodyczy jest silniejsza....Zjadłam kilka cukierków, jestem zła na siebie, ale nie mogłam już wytrzymać. W ramach kary na kolację tylko jabłko.
magdalena616
18 stycznia 2013, 17:16Hej! tez mam straszny problem ze slodyczami..dzisiaj łyzeczka nutelli ze mna wygrala... Trzymam kciuki! :)
kllaudynka
16 stycznia 2013, 08:02Hej kochana, gdzie się podziewasz? jak dietka? jak ćwiczenia?:)