Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3 kwietnia 2012


Nocka do niczego :/
Najpierw bolały mnie guzy
 i całą skórę na głowie miałam obolałą i bardzo naprężoną
 (ten jeden, największy dziad tak mi stale rośnie
 i rozsiewa się na boki) 
 a potem dostałam swędziawek skóry na nogach
 (całych - to też niby normalne, ale nie do wytrzymania)
 na przemian z dusznością i katarem, 
więc musiałam zleźć na dół po leki, 
a jak już zlazłam to przy okazji 
narobiłam sobie masę kanapek z masłem na białym chlebie,
 z pasztetem i pomidorem i zjadłam ze 3 :/ 
Później z pełnym brzuchem nie mogłam zasnąć 
i przewracałam się na boki do 4.00 
(w międzyczasie zobaczyłam film "Druhny") 
a Wojtek przypadkiem obudził mnie o 6.00
 bo zamknął kota w mojej sypialni 
który darł pychol że musi siuu :/ 
Zosia za to na dobre obudziła mnie o 8.00
 i kazała sobie robić kanapki i kakao 
(zazwyczaj rano je jogurt, a dwie godziny później,
 na 2 śniadanie je coś porządnego ze mną). 
Oskar ledwo zipie, dusi się i kaszle, 
ale siedział całą noc przed kompem i grał :/ 
Przenoszenie jego pokoju na dół 
chyba jednak nie było dobrym pomysłem :/


Miłego dnia!
  • czarnadot

    czarnadot

    3 kwietnia 2012, 17:18

    wspolczuje, nieprzespana noc przez choroby swoje czy dzieci to cos okropnego. mam nadzieje ze wszystko jakos sie ulozy! sciskam mocno

  • coraz.bardziej.piekna

    coraz.bardziej.piekna

    3 kwietnia 2012, 11:01

    M. uwielbia i się ucieszy - tak myśle ;))) Kochana dodały Ci się takie same dwa wpisy :)

  • coraz.bardziej.piekna

    coraz.bardziej.piekna

    3 kwietnia 2012, 10:15

    Oj Ty moja biedna. Uwazaj na siebie :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.