Dziś nie będzie zdjęć posiłków ale nie dlatego, że już nie jest fit tylko dlatego, że nie miałam wczoraj na to czasu. Mimo to jedzonko było dietetyczne, w rozsądnych ilość. Generalnie dzień na plus. Z ćwiczeń było:
- 10 km na rowerze - miejska rowerzystka,
- 10 min kręcenia Huka -Hop
- 1 h fitnessu ze wspominanym wczoraj chłopakiem i wiecie co? Te zajęcia były rewelacyjne, już nie mogę się doczekać kolejnego czwartku :)
Nie wiem czy wiecie ale w Hebe jest teraz promocja na 3 marki makijażowe. Ja skusiłam się na promocję Bell. Kupiłam Tinta i lakier wszystko w przepięknych kolorkach fuksji.
Miłego weekendu dziewczyny :) (Ja swój spędzam u mojego Ł na Śląsku więc najszybciej pojawię się tu w poniedziałek wieczorem) :)