Hej,
dziś po 15 wróciłam od chłopaka ze Śląska. Weekend spędziliśmy bardzo aktywnie. W sobotę spacer 10 km, a w niedzielę jak to mój Ł zapowiadał KRÓTKI WYPAD w góry. Skończyło się na trasie 32 km i wieczornym umieraniu. Dziewczyny ja się chyba pierwszy raz w życiu jednorazowo pokonałam taki dystans! Wrzucę Wam zrzut z Endomondo żeby nie być gołosłowną. Odcisków na stopach mam chyba tryliony ale po powrocie do domu obkleiłam stópki i poleciałam na fitness więc teraz umieram podwójnie. A teraz obiecane zdjęcia.
Sobotnie kulinarne szaleństwa
Jedziemy w góry! Jeszcze piękna :D później już było tylko gorzej :P
A było to tak...
Śląskie cukierasy RABARBAROWE dla mamy! <3
fitnessmania
4 kwietnia 2017, 15:06Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka