..."szału nie ma", jakby to powiedziała ze śmiesznym akcentem moja kumpela. Waga w miejscu, a pewnie nawet poszła w górę, bo dieta poszła się... uhh.. I klasyczne "zaczynam znów od poniedziałku". Nienawidzę faktu, że oszukuję sama siebie; nienawidzę... (no, może jeszcze tego, że jestem obrzydliwie, niemiłosiernie gruba.)
SOMETIMES ALL YOU
HAVE TO SAY IS
FUCK IT
AND JUST LIVE.
Tak, Garfield zdecydowanie jest postacią, która mnie inspiruje.
justineart
26 września 2011, 10:06dasz rade ale narzuc sobie jaaks diete,bo ja na MZ nigdy nie schudłam lol ja musze miec rezim
moniq1989
16 września 2011, 11:39hehe, genialna grafika;) też jakby opisywało mnie!:) Pozdrawiam ciepło!
reiven
16 września 2011, 00:11Garfild jest niesamowity! zwłaszcza jego słynny tekst - schudnąć to jak trochę umrzeć :D
FetiFet
15 września 2011, 23:01Kochana, zacznij, od jutra, co z tego, że piątek :) Tak to się najesz na zapas w weekend i waga jeszcze bardziej pójdzie do góry :) Ja tak się właśnie nabawiłam jojo :)
Mrs.Health
15 września 2011, 22:00Och! tak, ja również sie z nim jednoczę!