Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jarosławiec??????????


Wróciłam dziś do domu taka padnięta że niewiele się zastanawiając poszłam SPAĆ!!!!!! Wczoraj  w pracy  było jedno wielki kongo. Dziś mieli bal karnawałowy więc wczoraj były wielkie przygotowania: szycie, pranie, prasowanie, fryzowanie, malowanie. Nawt na chwilę nie dały mi usiąść ja padłam ok. 12 ale już o 1 mnie obudziły bo robiły przeprowadzki, choć może one zrobiły by to natyle dyskretnie że nawet bym nie zauważyła ale wiolka zrobiła aferę no i ona dopiero szła spać. o 5.30 przyszły mnie obudzić żebym je uczesała. to był pierwszy dyżur kiedy same wstały bez wielkiej łaski. wyszłam przed 9.
w tym roku wyjerzdzają w wakacje do jarosławca na obóz rehabilitacyjny i juz mi mówią że ja jadę z nimi i robią zapisy i przepychanki kto będzie u mnie w grupie. tylko że ja nic o tym nie wiem ale z etatem też tak było oni już wiedzieli a ja nie. tylko że mni nie za bardzo pasuje wyjazd nad morze, wolałabym góry. przecierz ja się nie rozbiorę, a wogóle to ja nie lubię takich imprez masowych.
ale z drugiej strony to moż w końcu to mnie zmobilizuje żeby się odchudzić bo ta waga wcale mnie nie zmobilizowała wa wręcz przeciwnie jem traz jak głupia aż mnie brzucho boli.
dobra nie ma co gadać jeszcze nic nie wiem. lepiej idę się trochę poruszać!!!!!!!!!!!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.