W piątek mija termin porodu, jeśli do tego czasu się nie urodzi będziemy musieli jechać do szpitala na ktg. Czuję ruchy malucha, skurcze się z każdym dniem nasilają, chodź wciąż są nieregularne, więc spokojnie sobie czekamy na przyjście Krzysia na świat. Nie ukrywam, że chcialabym być już po, ale decyzja nie należy do mnie:)
Dziś czuję się lepiej - pełno we mnie endorfinek, wyszłam rano z psem na spacer, później na zakupy, upichciłam dietetyczne leczo i właśnie się nim delektuję przed laptopem:)
Dziś oddajemy pieska na działkę do teściów na 4 dni. Niech ma krótkie wakacje przed chaosem jaki na pewno zapanuje u nas w domu w pierwszych dniach po przybyciu malucha do domu.
Muszę wreszcie uzupełnić pamiętnik o moje fotki, wrzucę je po porodzie, żeby na bieżąco monitorować zmiany (mam nadzieję korzystne) mojego ciałka a raczej (mam nadzieję, ze póki co) cielska:p
POSIŁKI:
- 9:00 - 2 zapiekanki z serem żółtym i pomidorem
- 11:30 - miseczka dietetycznego leczo (wszystko gotuję, nie dodając ani grama tłuszczu)
- 14:00 - miseczka leczo
- 15:30 - 2 bułeczki pełnoziarniste z wędliną i żółtym serem
- 17:00 - miseczka leczo + 2 batoniki
- 20:30 szklanka coli
- 23:00 - torebka ryżu z sosem
okragla_mamuska_1986
30 kwietnia 2014, 21:17hej! tak to pierwsza ciąża, dlatego nie wiem do końca jak odczytywać sygnały ciała czy to już czy jeszcze nie. Niby przeczytałam miliony for na ten temat a dziewczyny piszą, że "to się po prostu wie", ale dopóki się przez to nie przejdzie to nie wiadomo czego tak na prawdę oczekiwać i czy skurcze są już właściwe. Gratuluje drugie synusia a ile lat ma pierwszy?
okragla_mamuska_1986
30 kwietnia 2014, 21:22to już duży chłopak:) Pozdrawiam i powodzenia życzę:)