Na wstępie mojego wystąpienia chciałabym Wam podziękować za wszelkie dowody uznania. Tak mnie kiedyś uczyli listy pisać, że na wstępie i że podziękować. Dalej mogłam pisać, co chciałam, więc niniejszym to czynie.
Dowody uznania wbiły mnie w potworną dumę i z całą pewnością egoistką i egocentryczką będę jeszcze większą. Podobno zawsze można. Więc co sobie miłości własnej będę szkodować.
Wczoraj nie napisałam o dwóch rzeczach. Jednej bardzo ważnej oddechu. Pamiętajcie, ze przy każdych ćwiczeniach wydech zawsze jest jak jest ciężej. Normalnie człowiek jak coś dźwiga to wstrzymuje oddech. To błąd. Tego się trzeba nauczyć.
Druga rzecz, mniej ważna, ale sprawiał mi przyjemność, to ciepłe stopy. Ćwiczyłam w większości razy tuż przed snem, a zawsze miałam lodowate stopy. Dzięki tarciu były ciepłe.
Jewik bardzo mi się podoba nazwa ogniskowy kaloryferek. Mam nadzieję, ze udzielasz mi patentu i mogę jej sobie używać.
Ogniskowy Kaloryferek będzie wyglądał tak:
Ćwiczenie nr 1
Połóż się na plecach, złącz podeszwy stóp i rozłóż kolana na boki. Spleć dłonie i unieś wyprostowane ręce pionowo nad klatkę piersiową. Wciągnij brzuch. Unieść górną część tułowia, sięgając rękami jak najdalej na przód. Wytrzymaj 1-2 sekundy. Wróć do pozycji wyjściowej.
Ćwiczenie nr 2
Usiądź na podłodze, ugnij nogi w kolanach. Spleć dłonie przed sobą nad udami. Odchyl tułów do tyłu, napnij mięśnie brzucha, unieś stopy kilka centymetrów, skręć tułów w prawo i zbliż dłonie jak najbardziej do podłogi jednocześnie skręcając kolana w lewo. Wytrzymaj chwile. Wróć do pozycji środkowej (to jest jak trzymasz te stopy nad podłogą przed skrętem) i odwróć się w przeciwna stronę.
Ćwiczenie Nr 3
Połóż się na plecach, ugnij nogi i przyciągnij kolana do piersi. Dłonie oprzyj pod kolanami. Zrób wdech i wciągnij brzuch. Robiąc wydech unieś tułów i usiadź. Połóż wyprostowane nogi na podłodze i pochyl się dotykając dłońmi do palców stóp (jak się da, jak nie do najdalej jak możesz. Pod koniec w okolicach 30 dnia się da z pewnością). Robiąc wydech połóż się na podłodze, trzymając nogi proste. Powoli uginaj nogi i przyciągaj kolana do piersi.
Ćwiczenie nr 4
Połóż się na plecach, unieś nogi o ugnij je w kolanach. Spleć dłonie za głową. Podnieś głowę. Zrób wdech. Wydychając powietrze wyprostuj prawą nogę a lewe kolano zbliż do prawego łokcia (nie musi go dotykać) wytrzymaj. Wypuszczając powietrze wyprostuj lewą nogę a prawe kolano zbliż do lewego łokcia. Wytrzymaj.
Ćwiczenie nr 5
Połóż się na plecach i przyciśnij kolana do klatki piersiowej. Spleć dłonie tuż poniżej kolan. Zrób wdech. Unieś barki kilka centymetrów. Napnij mięśnie brzucha i wydychając powietrze wyprostuj jednocześnie ręce i nogi pod kątem 45 stopni. Barki i głowa mają być cały czas uniesione, a plecy przylegać do podłogi.
Ćwiczenie nr 6
Połóż się na brzuszku ręce wyprostowane nad głową. Zrób wdech. Powoli na wydechu podnosimy głowę i barki. Ręce uginamy i ściągamy łopatki. Biodra cały czas przylegają do podłogi. Jak komuś pomaga to może lekko unieś nogi.
Ogniskowy kaloryferek to ćwiczenia (pierwsze 5) zaczerpnięte z Vity (Magazyn o Zdrowiu. Polecam) i działają na mięśnie brzucha. Ćwiczenie nr 6 będę robić, bo obiecała trenerowi. Jest ono dla wszystkich tych, co dostają garba od siedzenia przy komputerze. Liczba powtórzeń tak jak przy a6w. Skutkują na pewno, ale jak to się okaże po 42 dniach. Zaczynam w poniedziałek. Może we wtorek. Wszystko zależy jak wrócę z liczenia głosów.
Jedzonko dziś:
4 kromki razowca z masłem, żółty serem
8 małosonych • jeszcze udało mi się kupić
4 pomidorki
5 jabłek
2 jogurty fantasia wiśniowe
1 talerz pomidorówki
kalafior z pieczarkami i jajkiem na twardo
ach i na czubku łyżeczki bita śmietana (tylko tyle, aby spróbować, wyobrażacie sobie pokusę)
3 czerwone herbaty
1 espresso z mlekiem
0,5 l coli lihgt.
malina07
9 listopada 2006, 22:21Ognisko!daj mi w koncu tego kopa w zadek.Alez Ci zazdroszcze samozaparcia.Mi sie zawsze chce cwiczyc wtedy,kiedy ide spac.Oczywiscie po kapieli i kiedy czas goni,bo trza rano wstac.Pozdrawiam Cie cieplutko
turkus
9 listopada 2006, 18:40Te dzisiejsze i poprzednie argumenty przemawiają jak najbardziej za a6w. Ja się na nią pokuszę, ale dopiero za pewien czas. Super jest Ogniskowy Kaloryferek :)
Anajaxa
9 listopada 2006, 17:09Masz inne, gzreczne dzieci czy też nie masz ich wcale?? Piszesz, że nie masz takich problemów dlatego pytam:))z babskiej ciekawości:)) Akcja jabło zakończona choć nie do końca. Wciąż jeszcze dwa wiadra czekają w kuchni ale tak myśle, że poczekają sobie do soboty:)) Nic im się nie stanie:) Efektem akcji jest pyszna szarlotka!!!! No i znów diabli wzieli dietkę:)) Szarlotka co prawda bez cukru (prawie) ale jednak coś ponad plan. Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za zainteresowanie, chęć pomocy, wpisik, zaglądanie na łamy mojej pisaninki...i sama nie wiem co jeszcze:))
nimmfa
9 listopada 2006, 15:26gratuluję i dziękuję za wpis.
niki0208
9 listopada 2006, 14:50DZIĘKI ZA OPISY ĆWICZEŃ I WSPARCIE, POZDRAWIAM
ihtak
9 listopada 2006, 10:47Pozwolilam sobie wydrukowac te Twoja szostke,bo poki co cwicze nudnego Wediera po raz drugi i coraz bardziej ziewam:) Przylaczam sie do Ciebie od poniedzialku - moge? Pieknego dnia Ci zycze!
Jewik
9 listopada 2006, 10:24Wprawdzie w Polsce prawa autorskie są niezbywalne, ale co tam: "ogniskowy" potraktujmy jak nazwę własną (twoją), a "kaloryferek" jest przecież ogólnodostepnym słówkiem :-). Fajne te Twoje ćwiczonka, może i ja się do czegoś zmobilizuję oprócz rowerka. Pozdrawiam
gozja
9 listopada 2006, 09:20bardzo dziekuje za wpis....milusio mi sie zrobilo ;DDD no i swietnie ze zamiescilas opisy cwiczonek...teraz juz nawet nie bede mogla marudzic ze nie wiem jak cos zrobic hihi... pozdrawiam
Antoya
9 listopada 2006, 00:33A ile tu się dzieje:)! Gratulacje, buziaki, uścisk ręki Prezesa, "klapa-rąsia-buźka-goździk" i tym podobne wyrazy uznania z okazji oficjalnego zakończenia "szósteczki"! No i powodzenia i podobnej wytrwałości w wykonywaniu ogniskowego (ognistego!) kaloryferka:) Super dziewczynka!
troosky
8 listopada 2006, 23:36A ja wierze:)Powodzenia w ksztaltowaniu kaloryferka:)