9 października 2013 r.
Waga 87,7
Nie wyrabiam się z niczym. Jakoś tak dużo się tego nagromadziło. Próbuję popatrzeć jak wygląda świat mimo sterty papierów. Generalnie trzymam się tych 1200 kcal (dziś się nie liczy. Zgubiła mnie mieszanka studencka. Trochę orzechów i człowiek leży). Zresztą chudnę więc coś jest na rzeczy. Generalnie nie myślę o jedzenie, myślę za to o spaniu. Niby nie sypiam mało, ale widocznie ja tylko tak uważam. Zrobię jeszcze tylko dwie noty i się położę. Do trzeciej powinnam się wyrobić.
A w ramach dotleniania na grzyby poszłam. Godzinka bo godzinka, ale prawdziwka, koźlaka i masę podgrzybków zaliczyłam
Bułka 220
2 kanapki 364
2 kawy 65
Cola2
Zupa 200
Mieszanka studencka 300
Jabłko 100
Twaróg 200
Śliwki 90
Grzyby 33
Razem: 1574
lovecake33
10 października 2013, 11:13Dobrze Ci idzie!